Pingwinki

Kiedy pingwiny połączą się w parę, nie ma mowy o kłótniach przy podziale obowiązków. Kiedy samica złoży jajo, co jest czynnością wyczerpującą, oddaje je pod opiekę mężowi. Sama znika na dwa miesiące w głębinach oceanu, by najeść się i zregenerować. Po powrocie przyniesie w żołądku dodatkowo kilka ryb dla malucha.

 

Ojciec okrywa jajo fałdami swojej skóry z brzucha, opierając je o nogi. Jajo musi być szczelnie okryte, bo kiedy pingwin zaczyna je wysiadywać, jest najbardziej mroźny okres. Bywa, że i minus 60 stopni Celsjusza. Jajo musi być cały czas w cieple, więc pingwin tkwi praktycznie bez ruchu przez dwa miesiące, będąc również na przymusowej głodówce. Jeśli matka nie wróci na czas, pingwin musi zająć się dodatkowo pisklakiem. Choć stracił połowę swojej wagi, ma w przełyku mlekowatą substancje, która pozwala, by dziecko przetrwało.

 

 

Wreszcie wraca pingwinica! Pewnie ciekawi was, jak poznaje męża wśród tysięcy takich samych facetów? Poznaje go po głosie! Matka przejmuje opiekę nad dzieckiem, a pingwin wyrusza do morza na żer na kilka tygodni. Matka karmi małego zapasem ryb zgromadzonym w żołądku.

 



Dodaj komentarz






Dodaj

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl